już tylko umywanie rąk od wszystkich ważnych
i nieważnych.
Marta Podgórnik - „płodne dni”
posłuchaj gdy woła. jest silna i sprytna.
napędza młyny i kruszy się pod osłoną lodu.
wzlatuje cicho i niepostrzeżenie jak oczko
niewidzialnych gramów z człowieka.
teraz już dobrze. lekko i ciepło.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz