niedziela, 30 grudnia 2007

tous les matins du monde


ś.p. agnieszce

ta stara kurwa przy barze
śpiewała ciągle „hey joe”,
chociaż sto razy mówiłem,
że na imię mam paweł.
a kiedy już wyszła, włączyliśmy
„wszystkie poranki świata”.
a jaki był twój poranek
agnieszko?
czy rzeczywiście
piękniej
drozdy leśne śpiewają, niż
śpiewak płatny na chórach?

samba przed rozstaniem:
nie
nie możesz teraz odejść.

jednak mogłaś.

Brak komentarzy: